Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 12 lutego 2015

Olbrzymy

( http://puszcza-bialowieska.blogspot.com/2013/11/postepujacy-rozpad-drzewostanow.html )
Olbrzymy
 
Za mym oknem wyrosły olbrzymy
 wierzchołkami sięgają po chmury
gałęziami w takt wiatru głaszczą powietrze
to świerki sosny dęby i buki
o wieku o już słusznym –uwierzcie

Pamiętają zdarzeń bez liku
wiele wojen przeżyły w swym kącie
będą szumieć gałęziami lat jeszcze wiele
nie będą naszym oczom żałować ożywczego widoku

Są też inni wielcy olbrzymi
właśnie odchodzą czwórkami do nieba
gdyż bohaterom tak wypada

pozostały im w oczach kurzu tumany spod Lenino
w najpiękniejszej czerwieni kolor maków
a w nozdrzach smród olejów z pięknej Normandii

Pamiętamy i tych olbrzymów
przesiąkniętych do cna zapachem ognisk i lasów
 którzy obowiązek Ojczyzny stawili nade wszystko
nie pytali się o nagrody ani zaszczyty
 stanęli nad życie...

Odchodzą olbrzymy czwórkami do nieba
co po nich zostanie pamięć czy też drwina
czy morze kłótni ambicją pisanej
kto wylał krew czerwieńszą od innych żołnierzy

Czy pieniądz będzie teraz przepustką do nieba

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.