Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 25 maja 2014

Morski wiatr


Morski wiatr
 
Narodził się nad Bałtykiem
bawił igraszką fal
na ich grzbiecie dopłynął do brzegu
morze porzucił na mieleńskiej plaży usiadł

Najpierw - zbadał okolice
miasto Koszalin spodobało mu się
można tam pozamiatać ulice
a kurzem w okna rzucać na złość pań

Albo zatańczyć oberka
z drzewami w parku które mają ze sto lat
kapelusze pozrywać z głów mężczyznom
kobietom spódnicę podwiewać – właśnie tak

Drzewa tańczą ociężale
gałęzie fruwają tam i tu
konary skrzypią huczy wiatr
diabelski taniec niechaj trwa

Nieważne że konary się łamią
w obrotach  gdy tańczy wiatr
szpaler drzew kłania się nisko
do samej ziemi w pas

Gra szalona muzyka
wiatr huczy na sto trąb
gałęzie łamią się lecą
a wiatr uparcie woła
niech taniec trwa

Gdy skończy się wiatru muzyka
drzewa odetchną pójdą spać
on wróci nad mieleński brzeg morza
by dalej berka z falami grać

Pozostanie po nim gorąca cisza
niejeden wspomni dla ochłody jego czas
morski wiatr który w żagle dmucha
morska bryza przygody znak

Gdy znów powróci wściekły ze broń Boże
jachty powywraca drzewa potarga że aż strach
pozrywa dachy sukienki kapelusze
parasolom wysoko każe latać
 chochlik morski wiatr

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.