Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Szatniarz elektrykiem

( z internetu )
Szatniarz elektrykiem
 ( z cyklu "Szatniarz")

Jest czarna noc księżyc pożarły chmury,
gwiazdy pochowały się po kątach.
W szatni rozparł się spokój,
rozwalił się bezczelnie na ladzie.
Tylko wieszaki bezmyślnie konsumowały swe palta.

Szatniarz siedział za ladą doglądając śpiącego spokoju.
Wtedy stało się COŚ!
Z nieba spadł potwór przeraźliwy,
z okropnym rykiem, cały w ogniu,
rozwalił się hukiem pod sufitem
i pochłonął świat cały
po czym -  przepadł na zawsze.

W szatni - zżarł światło,
wieszaki ze strachu przestały przeżuwać,
a szatniarz - przyjął postawę bojową.

Więc tradycyjnie przeprowadził intensywną analizę zaistniałego
nieznanego potwora.
- składał się z cząstek elementarnych naładowanych ujemnie.
upchanych bezczelnie jedno koło drugiego
tworzyło t. zw. pełną plazmę.
Potwór nie należał do doskonałych,
gdyż jego istnienie zamykało się w ms.
to bardzo nietrwałe w sobie ale skutki pozostały żałosne,
zauważono w szatni drażliwy brak elektronów,
one swobodnie latały wszędzie,
naigrawając się z wieszaków i ludzi.

Po  głębokiej analizie zaistniałej sytuacji,
zasięgnięciu rady u wystraszonych wieszaków,
szatniarz stwierdził .
Potwór pożarł elektrony.

Zdecydował się natychmiast usunąć przyczynę destrukcji światła.
Zebrawszy się na odwagę, wstał i chwiejnym krokiem,
jak na szatniarza przystało poszedł na zaplecze szatni.

Tam odważnie z całą premedytacją włączył bezpiecznik.
Po tym budującym czynie, stała się znów jasność.
I spokój ponownie rozwalił się na ladzie.
CBDU...

Lech Kamiński


1 komentarz:

  1. Wieczór, cisza i spokój panujący dziś wszechwładnie...Metafory opisujące tę sytuację są intrygujące. I raptem COŚ burzy spokój. Jak zawsze Szatniarz staje na wysokości zadania i radzi sobie doskonale.
    Świetny wiersz, pełen humoru i zaskakujących zdarzeń.

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.