Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 6 lipca 2012

Marzenia

( Rysowała Joanna Wójcik )

Marzenia

Porozbiegały się marzenia jak konie po stepie
jak je połapać kto mi pomoże

Pytałem się ziela rosnącego na łące
jak żyć bez marzeń
dzień pusty niepotrzebny nikomu

Rozbiegały się konie jak miłość na drodze
gdzie szukać miłości kto powie

Biegną konie w galopie drzewa się przyglądają
bo koń w galopie jest piękniejszy od drzewa

Biegną konie w galopie zobaczyły traktory
powiedz mi trawo soczysta jak kochać te potwory

Skowronek gniazdo uplótł na miedzy niczyjej
konik je ominie jak walczyć z traktorem

Na wesele bryczka zaprzęgnięto trzy konie
no powiedz mi druhu jak jechać traktorem



6 komentarzy:

  1. Pozbieraj, koniecznie pozbieraj swoje konie
    - bez marzeń nie sposób żyć!
    I zamknij, zamknij miłość w dłoni
    - bez miłości to już nie Ty.
    Pokochałeś już dawno - na zawsze,
    pokochałeś czyś chciał, czy też nie.
    Lecz czy życie przez to łaskawsze?
    Lecz czy przez to Ci choć trochę lżej?
    Biegną myśli i słowa na wietrze,
    nie zatrzymasz, nie pora, nie czas.
    A czy życie przez to ciekawsze?
    Jakie masz - takie masz...

    W podzięce za piękny wiersz...
    Mój powstał w tej chwili, zainspirowany Twoim
    Jesteś Wielki - Przyjacielu Poeto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, rozpływam się w zachwycie. Bardzo mi się podoba. Dzięki, dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. me konie tabunem biegnące po stepie
    wyłapię na lasso uplecione z tęcz
    wszystkie chwile szczęśliwe spiszę dla ciebie
    na pergaminie targanym z burz
    wyślę ci je najpiękniejsze łabędzie
    przyjmij lecz będzie piec
    jak wielka miłość szczęśliwa dla ciebie
    nie może się obejść bez burz
    krótki jest żywot szczęśliwych motyli
    potem spotyka tragiczny los
    oddam tę chwilę za wszystkie inne
    daruj ją Boże potem weź do siebie
    już niepotrzebny los

    OdpowiedzUsuń
  5. c.d. wiersza DO LESZKA K.

    A gdy konie, te w stepie, pozbierasz
    gdy od nowa utulisz marzenia,
    gdy łuk tęczy na niebie rozepniesz,
    gdy z miłości - zdaje się - konasz,
    powiedz jeszcze - powiedz koniecznie
    Leszku - czy masz szczęście?
    Jaki kwiat dla niej zetniesz
    o świcie i z rosą prosto do rąk?
    - Wiązankę róż...
    - Nie trzeba... Wystarczy pąk.
    Jeden róży pąk...

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.