Anioły
spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał
nie jednego lecz wielu
pięknego w bieli
skrzydła odrzuciły
daleko precz
nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzona
troską pochyla się
ubabrane
w człowiecze brudy
nieczułe
na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie
na każde wezwanie stawiają się
Anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy
Takie znam
( o kochanych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)
.
spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał
nie jednego lecz wielu
pięknego w bieli
skrzydła odrzuciły
daleko precz
nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzona
troską pochyla się
ubabrane
w człowiecze brudy
nieczułe
na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie
na każde wezwanie stawiają się
Anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy
Takie znam
( o kochanych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)
.
Emocjonalny język wiersza akcentuje
OdpowiedzUsuńpewne prawdy o człowieku, wyraża podziw
i uznanie "Aniołom na ziemi poubieranych
w uśmiechy".
Piękna dedykacja...
Pozdrawiam miło
Dzięki wielkie, należy się im
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje Anioły, pięknie ubrane w uśmiechy i pełne cierpliwości, oddania, łagodności, poświęcenia.
OdpowiedzUsuńPiękne Anioły i piękny wiersz.
Dzięki Haniu, ty też jesteś aniołem
OdpowiedzUsuń