( Nadzieja art. mal. Magdalena Scieżynska )
Dusza
( z cyklu szpitalnych )
( z cyklu szpitalnych )
uwięziona w moim ciele dusza
rwie się nad życia poziomy
zawsze rześka i młoda
przeklina ciała mego więzy
rwie się nad życia poziomy
zawsze rześka i młoda
przeklina ciała mego więzy
kiedyś było gibkie i piękne
nie znosiło żadnych ograniczeń
cały świat stał otworem
na skraju dorosłego życia
nie znosiło żadnych ograniczeń
cały świat stał otworem
na skraju dorosłego życia
biegała po gór szczytach
tuliła się w tatrzańskich mgłach
balowała na salach tanecznych
życia używała dużymi haustami
tuliła się w tatrzańskich mgłach
balowała na salach tanecznych
życia używała dużymi haustami
teraz kajdanami z ciałem związana
nie nadąża za pragnieniami ducha
ciało słabe chore i ociężałe
bólami znaczy swoją obecność
na niechcianym już teraz padole
nie nadąża za pragnieniami ducha
ciało słabe chore i ociężałe
bólami znaczy swoją obecność
na niechcianym już teraz padole
Lech Kamiński
piękny wiersz, smutny, ale wybrałeś mój obraz o tytule NADZIEJA , wiec .......
OdpowiedzUsuńPiszę przeważnie smutno, życie mnie nie głaskało. Dawno przestałem się śmiać. Lecz czasem...
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu :)