Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 15 sierpnia 2018

Gdy żołnierz umiera

Gdy żołnierz umiera

drzewa do ziemi  mu się kłaniają
sosny i świerki salutują w szeregu
brzozy swoje gałęzie na krzyż składają
a osika płacze drgając listkami

żegnają go także łąki zielone
polnym kwiatem jak rodzynkami usłane
zbierał je kiedyś dla dziewczyny
która złote kosy ma splecione

żegnają go piaski poligonów
i kuchni polowej kotły strawy pełne
ulubioną grochówkę z solidną wkładką
za ciężką służbę mu się należy 

buty polowe błyszczą w kącie  zapomniane
wytarte na żołnierskich drogach i ścieżkach 
żegnają się z ciepłem stóp żołnierza
doskonale znają ból i smak krwi odcisków 
krokiem defiladowym pójdzie do nieba

koledzy po nim nie zapłaczą nigdy
okryją go biało – czerwoną świętą
wezmą na swoje barki i zaniosą
i salwa honorowa do Boga na pożegnanie
że do bram niebios kolegę oddają

Lech Kamiński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.