Moje ukochane
Zabiorę z sobą góry wyniosłe
skalistymi szczytami sięgające nieba
wspominam - jak szczęście przemiłe
gdy serce się kołacze w chorobie
Góry i szczyty na zawsze ukochane
Śnieżne Kotły wiatrem halnym doświadczane
niech ujrzą je moje oczy już przygasłe
daj mi panie z tym obrazem wędrować do nieba
Kocioł Samotni - perełko jedyna na świecie
pozwól po śmierci mojemu duchowi
zamieszkać tam w domku drewnianym
- już wtedy na zawsze
Strumykom górskim srebrem czystym opętanych
daj przemyć oczy zmęczone chorobą
zanurzyć stopy wędrowca przed drogą
długą - bo już wysoko - do nieba
Dzięki Wam kotły karkonoskie Biały i Czarny
wspomnienia wasze pomagają
przezwyciężyć ból mój nieustanny
myśli skupić na jeziorkach kamienistych
przeczekać czas który w zabiegu się dłuży
Moja przeklęta niemocy zniszczyłaś ciało
lecz miłości widoków górskich nie oddam
zabiorę z sobą w ostatnią wędrówkę
z której nie będzie powrotu
Lech Kamiński
brawka ! :)
OdpowiedzUsuń