Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 12 kwietnia 2018

Moje ukochane

Moje ukochane

Zabiorę z sobą góry wyniosłe
skalistymi szczytami sięgające nieba
wspominam - jak szczęście przemiłe
gdy serce się kołacze w chorobie

Góry i szczyty na zawsze ukochane
Śnieżne Kotły wiatrem halnym doświadczane
niech ujrzą je moje oczy już przygasłe
daj mi panie z tym obrazem wędrować do nieba 

Kocioł Samotni - perełko jedyna na świecie 
pozwól po śmierci mojemu duchowi 
zamieszkać tam w domku drewnianym
- już wtedy na zawsze

Strumykom górskim srebrem czystym opętanych
daj przemyć oczy zmęczone chorobą 
zanurzyć stopy wędrowca przed drogą 
długą - bo już wysoko - do nieba

Dzięki Wam kotły karkonoskie Biały i Czarny 
wspomnienia wasze pomagają 
przezwyciężyć ból mój nieustanny 
myśli skupić na jeziorkach kamienistych
przeczekać czas który w zabiegu się dłuży

Moja przeklęta niemocy zniszczyłaś ciało
lecz miłości widoków górskich nie oddam 
zabiorę z sobą w ostatnią wędrówkę 
z której nie będzie powrotu

Lech Kamiński 

1 komentarz:

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.