Józef Chełmoński. Babie lato
Babie lato
Kto wie gdzie się podziało „babie lato”
czy zaginęło w mrokach historii
Przyśnił mi się dzisiaj chrabąszcz
buszował schowany w trawie
czasem na działce go zobaczę
najwięcej tych małych majowych
Na koloniach zbierało się je garściami
największą frajdą było wrzucenie ich dziewczynom
do łózka lub za koszulę
Wtedy też zbierałem świetliki
do pudełka po zapałkach
szybko przestawały świecić
Tam w Grajcarku łapało się rękoma pstrągi i raki
Jak opowiedzieć wnukom co to jest
„babie lato” chrabąszcz czy świetlik
oraz jak się pstrągi łapie rękami
Lech Kamiński
Kto wie gdzie się podziało „babie lato”
czy zaginęło w mrokach historii
Przyśnił mi się dzisiaj chrabąszcz
buszował schowany w trawie
czasem na działce go zobaczę
najwięcej tych małych majowych
Na koloniach zbierało się je garściami
największą frajdą było wrzucenie ich dziewczynom
do łózka lub za koszulę
Wtedy też zbierałem świetliki
do pudełka po zapałkach
szybko przestawały świecić
Tam w Grajcarku łapało się rękoma pstrągi i raki
Jak opowiedzieć wnukom co to jest
„babie lato” chrabąszcz czy świetlik
oraz jak się pstrągi łapie rękami
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.