Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 29 maja 2017

Piaski Karbali

Piaski  Karbali

Tam gdzie Bóg glebę morzem piasku  zastąpił
gdzie człowiek tworzył pierwsze państwa
wysłano żołnierzy synów piastowskiego rodu
by czołgiem i bagnetem żagwie pokoju zanieśli

Wielki Brat zmarszczył brew i groźnie skinął
więc się zgodzili wybrańcy „wolnego” narodu
pojechali najlepsi synowie z biało-czerwoną
by jak zawsze walczyć za naszą i waszą
na od krwi przeklętej bardzo obcej ziemi

Stanęli chłopcy jak kiedyś pod Termopilami
a było ich tylko czterdzieści
zaklętą dla Polaka liczba czterdzieści i cztery
by znów sławę oręża polskiego pokazać

Bronili bohatersko chłopcy tego co nie nasze
na dachach Karbali od kraju tak dalekich
jak ich przodkowie kul i granatów nieczuli
bo przecież Polska choć tutaj za najeżce uznani

To co nakazał im rozkaz wykonali
wróg wielu swych bojowników utracił
chłopcy powrócili do kraju i rodzin
i stało się jak zwykle w naszej historii 
rodacy o nich  zwyczajnie zapomnieli

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.