Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 30 maja 2017

Czy się zdarzyło

Czy się zdarzyło

Gdy nam zostaje sam skraj życia 
na strychu pochowasz marzenia głęboko 
drewniana ławeczka w ogrodzie 
szczytem rozrywki pod gruszą 

Tam za wspomnieniem pobiegniesz lata
gdy słońce nie grzało nigdy zbyt mocno
deszcze były ciepłe orzeźwiające
po dworze biegło się boso kałużami

Gdy gałązkę kwiatów kasztanowca
zerwał wiosną chłopak z drzewa
podarował młodej dziewczynie
a ona ją do piersi przytuliła
wtedy - nazbyt mocno 

Nie czekajcie na ciąg dalszy opowieści
więcej już się nie zdarzyło
rozeszły się zrządzeniem losu drogi nasze
czy to była miłość a może zdarzenie zwykłe

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.