Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 24 marca 2017

W zachwycie i zmęczeniu

W zachwycie i zmęczeniu

Pociągnięte kreską słońca
wymalowane zapachem wiatru
wywołał mnie ze szczytów arogancji
zew na kawałki rwący serce 

Skąpany przyrody kolorami brązu i zieleni
szlifuje charakter wysiłkiem
oczy widokiem grani strzelistych wypełnia
ozdobionych strumieniem potu 
opłaconym zmęczeniem

Tam byłem wśród dzikiej zieleni
toczącej stałą walkę z pogodą o życie  
kurczowo trzymającej się ziemi
odrobinką słońca skradzionej latem

Szczyty mgłami wstydliwie otulone
słońcem i wichrem wypalane od wieków
kamieniste ścieżki żądają butów mocnych
ale nic to w porównaniem z uczuciem
gdy nie musisz ptakom lotu zazdrościć
gdy dojdziesz rozpalony słońcem i wichrem
nad wody urok kryształowo czystej

Przysiądź wędrowcze i otwórz serce
Bóg tam przecież czeka na ciebie

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.