Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 12 marca 2017

Stara fotografia

Stara fotografia

Ojciec i matka
mała siostra i para sąsiadów
z kocykami pod pachami i piłką
idą do lasu – po słońce

Zdjęcie zrobiłem pół wieku temu
szare przepełnione uczuciem 
za czasem - którego od dawna nie ma 

Pozostała mi tylko siostra 
i drogie sercu cmentarze w tym mieście
nazywam go rodzinnym

Lasu już nie ma 
łąkę ze strumykiem przeznaczono na ogrody
zasypano lej po bombie 
las po drugiej stronie łączki 
zapomniał o żołnierskiej ziemiance
a grób żołnierza na skraju lasu
przeniesiony na cmentarz 

Miasto na zawsze moje
powstawało i dorastało że mną
bloki place i młodość

Ulice w nim pokryto asfaltem
razem z moimi wspomnieniami

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.