Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 6 października 2016

Olbrzymy

Olbrzymy

Za oknem wyrosły olbrzymy
wierzchołkami wrastają pod chmury 
gałęziami w takt wiatru głaszczą powietrze
to świerki sosny dęby i buki 
o wieku bardzo słusznym – wierzcie

Pamiętają zdarzeń bez liku
wiele wojen przeżyły w swym kącie
gałęziami poszumią lat jeszcze wiele
nie będą żałować swego widoku oczom

Są też inni olbrzymi
odchodzą właśnie czwórkami - do nieba
idą tak - bo tylko tak bohaterom wypada

W oczach pozostały im jaszcze
kurzu tumany spod Lenino
kolor maków w najpiękniejszej czerwieni
i smród olejów z kolorowej Normandii

Pamiętamy tez olbrzymy
przesiąkniętych do cna 
zapachem ognisk i lasów
którzy obowiązek Ojczyzny 
stawili nad wszystko
nie pytali o nagrody ni zaszczyty

Swój obowiązek stawili nad życie 

Odchodzą olbrzymi czwórkami do nieba
co po nich zostanie 
pamięć - czy też drwina
czy morze kłótni ambicją pisanej
kto wylał krew czerwieńszą od innych żołnierzy

Czy pieniądz będzie teraz 
przepustką do nieba

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.