Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 15 lipca 2015

Kotek

Kotek

Pewna pani miała kotka
takiego małego burego
ze swego domku malutkiego
wyganiała go do lasu okrutnego

Kotek prosił o wychodne
 o nóżki się ocierał miło
 na łowy myszek poszedł by sobie
aby wrócić o pierwszym świtaniu

Wypuszczajcie miłe panie
swego kotka nocną porą
gdzieś tam komuś się połasi
lecz nim słonko rankiem wstanie
na progu waszego domu
 skruszony zawsze stanie

Miło łapką o mleczko prosi
położy się na kanapie z gazetą
wnet do was  miłe panie
popłynie cudowne jego chrapanie

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.