Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 23 października 2013

Pamiętam

( z internetu )
Pamiętam

Wschody i zachody niezapomniane
niedzisiejsze w przepaściach górskich
słońce światłem zza grani się skrada
żywe cienie skaliste ożywia sobą

Pierwsze promyki nurzają się w jeziorze
świtem mrok skalny rozjaśnią
brzask zabarwiony purpurą
jak gdyby  krwią własną broczyły

Wysoko na popękanej skale
strumyk z obłędem wody toczy
szaleje pianą kipi przeraża siłą
aż utopi złości w jeziorze

 Strumień pereł
kusi z daleka diamentowym blaskiem
w dole drewniany domek ciepłem zaprasza
herbatką kusi  zimnym piwem
wad ludzkich się nie wstydzi

Lech Kamiński

1 komentarz:

  1. Obraz malowany słowami pełnymi zachwytu, miłości, tęsknoty...
    Piękny wiersz zakochany w górach poeto...
    "Strumień pereł..."- piękna metafora.

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.