( z internetu )
Anioły
(o siostrzyczkach z wewnętrznego B )
spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał
nie jednego lecz wielu
piękne w swej bieli
skrzydła odrzuciły daleko
niepotrzebne tam
nad każdym aureola świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzone z troską pochylają się
ubabrane w człowiecze brudy
nieczułe na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie
na każde wezwanie są
anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy
takie znam
Lech Kamiński
(o siostrzyczkach z wewnętrznego B )
spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał
nie jednego lecz wielu
piękne w swej bieli
skrzydła odrzuciły daleko
niepotrzebne tam
nad każdym aureola świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzone z troską pochylają się
ubabrane w człowiecze brudy
nieczułe na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie
na każde wezwanie są
anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy
takie znam
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.