Minął jego czas
Kiedyś bawiły się tu dzieci
krzyki unosiły się wszędzie
babcie siedziały na ławeczce
kot przeciągał się leniwie
dozorca miotłą chodniki zamiatał
Teraz jest martwy - otworami straszy
ptaki obsiadły niepotrzebne dachy
czasem pijak się zapędzi
jak wszystko - czas domu przeminął
Na strychu zamieszkała sowa
wzięła cały dom w posiadanie
nie pyta się nikogo
intruzów wypatruje bacznie
Najgorsza martwa cisza
nie skrzypią podłogi
drzwi nie trzaskają gdyż ich nie ma
a komin - tęsknotą za ogniem przeżarty
Tylko szabrownicy nim się interesują
rwą że ścian wszystko co można sprzedać
co można zamienić na alkohol
Oni też wybrali smutny los
Lech Kamiński
Kiedyś bawiły się tu dzieci
krzyki unosiły się wszędzie
babcie siedziały na ławeczce
kot przeciągał się leniwie
dozorca miotłą chodniki zamiatał
Teraz jest martwy - otworami straszy
ptaki obsiadły niepotrzebne dachy
czasem pijak się zapędzi
jak wszystko - czas domu przeminął
Na strychu zamieszkała sowa
wzięła cały dom w posiadanie
nie pyta się nikogo
intruzów wypatruje bacznie
Najgorsza martwa cisza
nie skrzypią podłogi
drzwi nie trzaskają gdyż ich nie ma
a komin - tęsknotą za ogniem przeżarty
Tylko szabrownicy nim się interesują
rwą że ścian wszystko co można sprzedać
co można zamienić na alkohol
Oni też wybrali smutny los
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.