Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 8 marca 2013

Był sobie raz

( z internetu )
Był sobie raz

starszy  dojrzały pan
wąsa miał i laskę
na spacer chodził sam
oganiał się tą laską

pewnego razu zaś
pan spojrzał i zobaczył - oooooo
pod krzaczkiem krasnoludka
siedział tam - smutny tak
więc dla niepoznaki pan
kapelusz swój zdjął i pyta się-o pani
( bo ten krasnal to była ona)
czy może zrobić coś on
dla krasnoludka ( co był Pani)

o tak odpowiedział on
(ten krasnal który był pani)
już idzie noc księżyca szron
wszystko nam zmechacił
tu skrzypi coś tam krzyczy ptak
a ja się już  okropnie boję

więc poprosił pan ( tę panią
która była krasnoludkiem)
na swój dom i tam się działo wiele
i został Pan i jego dom
na zawsze z krasnoludkiem

i teraz  jest najważniejsze
bo morał jest nie byle jaki
by spokój mieć i cichy dom
nie zapraszaj krasnoludków

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.