Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 6 czerwca 2012

Liberum veto


Liberum veto

strach ma wielkie oczy
jedna baba drugiej
telefon głuchy wyolbrzymia
syndrom Czarnobylu pamięta
nieważne że nauka
nie liczy się że już tysiące
oszukują fachowcy w dziedzinie

strach nieznanego zagląda w oczy
przeraża narodu zagłada
podnieca sprawę prywata
wszędzie lecz nie u mnie
nieważny interes społeczny
jak Rejtan polegnę

typowe polskie piekiełko
niech na całym świecie wojna
tylko nasza wieś spokojna
niech się kręci interesik

więc dlaczego kraj w barwach czerwieni
brzęczy u boku szabelka
wroga pobiją wiatraki
precz nauko tu twa zguba



3 komentarze:

  1. To, o czym niewiele wiemy, zawsze budzi strach i niechęć. Dlatego trzeba mówić głośno o pozytywnych stronach inwestycji związanych z energią jądrową. Taki właśnie wiersz jak Twój , zmusza do myślenia i zastanowienia się. Może nawet ktoś się zawstydzi?
    Postęp musi pokonać czasem wiele uprzedzeń i ciemnych dróg niewiedzy.
    Potrzebny jest Twój wiersz.Przedstawiłeś problem plastycznie, ze szczyptą ironii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka,którą podjąłeś w swoim wierszu nie jest prosta i na pewno zmusza nas Polaków do wielu przemyśleń... Boimy się i obawiamy wielu rzeczy,a sprawa energii jądrowej budzi wiele kontrowersji... Wielu z nas nie ma dokładnej wiedzy i dlatego pojawia się w naszych oczach strach... Dziękuję Leszku za ten życiowy i refleksyjny wiersz i pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.