Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 30 czerwca 2012

Karkonosze

„Karkonosze”

serce rozdarte tęsknotą bólem nie do zaleczenia
szczytem wysokim wstydzącym się w chmurach 
jeziorem kamiennym mocno niebieskookim 
lasem świerkowym pachnącym żywicą
bukami chlubiącymi się szelestem zeschniętych liści
kosodrzewiną -  krzakiem niezwykłym sobą

pamiętam mgły zaczarowane gdy maszerowało się deszczem
wichry które wzbraniały oddechu
marzenie o schronisku i herbatki - jedyne w sobie

zmęczenie było zachwytem
grzbiet słońcem skąpany
ścieżki kamienne zdeptane butami
zdartymi całkiem na szlaku
gdzieś w koszu porzucone - na zawsze
plecak leży niepotrzebny - niczyj
przyjaciele ze szlaku

gdzie teraz jesteście




3 komentarze:

  1. Leszku :) po prostu POEZJA :))) Anna N-S

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny obraz, cudowne góry, krajobraz, przyroda... i wspomnienia. Miłość do gór i wielka tęsknota - i wszystko jasne... Dziękuję Leszku za kolejny wspaniały, wzruszający wiersz.

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.