Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 17 listopada 2011

W blasku


W blasku

pociągnięte 
kreską słońca
w blasku 
pojawiającego się mroku
srebrzysta ścieżka 
wymierzona strzałą 
w tarczę olbrzyma
nieba
wylanego czerwienią krwistą
srebrem wód malowanych

morze spokojne
głaskane wiatrem 
przymilnie łasi się do brzegu piasku

a w mych oczach ślad ścieżki po tobie
nietrwały 
tęsknotą zmywany

znów dzień 
wśród ciał stłoczonych
patrzących na siebie wilkiem
i morze
obojętne zawsze na wszystko

gdy znudzi go widok człowieka
przeraźliwym niedźwiedzim rykiem
zahuczy potworem
który niszczy wszystko
brzeg zabiera 
i woła daniny
z samego człowieka


5 komentarzy:

  1. Wiersz niezwykle piękny.Niezwykłe epitety- srebrzysta, czerwień krwista podkreślają piękno morza w zachodzącym słońcu. Morze pozornie łagodne, ale potrafi być groźne. Pamiętać o tym należy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Morze, w Twoim wierszu Leszku ,mieni się srebrem i lśni krwistą czerwienią w zachodzącym słońcu. Jest piękne i łagodne, "łasi się" do plaży. Ale gdzieś tam, czuje się jego nieujarzmioną siłę , groźną , nieprzewidywalną...
    Piękny wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Plastyczny, nastrojowy "obraz"
    namalowany barwami słońca i księżyca.

    Artystyczny język wzmacnia siłę przekazu
    i nadaje opisowi piękna i pewnej tajemniczości.

    Gratuluję i pozdrawiam serdecznie - A...

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.