Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 11 lipca 2011

pamiętasz kochanie


pamiętasz kochanie

pamiętasz
noce gorące
godziny kradzione świtu
chwile
gdy całowałem twoje ciało
działo się wtedy wiele ...

pamiętam
oczy błyszczące
zachodzące mgłą rozkoszy
kwiaty
pachniały na łąkach
radowały się nimi trzmiele

uczyłem się ciebie na pamięć
dokładnie
i wciąż od nowa
nie przeszkodziło w tym słońce
świecące
znów od poranka

byliśmy
spragnieni rozkoszy
w uczuciu
mocnym jak granit
delikatnego
pieśnią skowronka
gdy ulata wysoko
pod chmury

pragnę
przytulić cię kochana
objąć ramionami
bliziutko serca
utonąć
znowu w miłości
zapomnieć na zawsze
o życia prozie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.