link do użytego obrazu: http://www.celina.dobke.pl/obrazolejny_maki.htm
Czerwone maki
Czerwone maki
w seledynowym wazonie
piły kiedyś
POLSKĄ KREW
Kwiaty dla Polaków święte.
wyświęcone Pieśnią
Lecz zerwane,
Teraz toczą smutek
Pospuszczały głowy
A w każdej z nich
jest dusza Polaka
O którym zapomniano,
A one pamiętają,
i pamiętać będą
Bo gdy krwi zażądano
Oni ją wytoczyli,
od serca
Bo trzeba było,
Dla Polski
Maki w wazonie
Święte
Widok maków kojarzy nam się natychmiast z pieśnią kiedyś śpiewaną cichutko, w tajemnicy. Wiersz o makach czerwonych nawiązuje i do pieśni, i pokazuje piękno kwiatów. Jak zwykle- delikatny , choć poważny.
OdpowiedzUsuńkiedyś po raz pierwszy po drodze na ....Monte...zatrzymałem autobus...bo jeden jedyny
OdpowiedzUsuńczekał na mnie ....wszyscy dziwili się ...bo makio tej porze roku rzadko kwitna w kraju...wziąlem w ramiona....i dzisiaj przypomniałem sobie ....inną historię...żona profesora....wsród lasu...polskich mogił odnalazła
zaginionego kuzyna...uciekł z domu we Lwowie...do orląt...odleciał do... do Nieba...dał znać rodzinie...na Jego Krzyżu...zawiesiła rózaniec....z rodzinnej tesknoty za godnością..za.. dumą za Hejnałem Szlachetnych Polaków...kupię trąbkę...nauczę ...Rodaków...zacznę od córki..syna...córki...wnuczek...
Dzięki, piękny komentarz
OdpowiedzUsuńlink do użytego obrazu: http://www.celina.dobke.pl/obrazolejny_maki.htm
OdpowiedzUsuńDzięki Celinko za wskazanie, jest piękny
OdpowiedzUsuńTAK ...to prawda...ilekroć patrzymy na MAKI... /które rosną na Monte Cassino/ czy w naszym kraju na polach, zachwycamy się również pięknem ogrodowych maków, które z zapałem hodujemy. Bo wszyscy jesteśmy POLAKAMI... związani historią narodu /poległych Polaków za honor i ojczyznę/.
OdpowiedzUsuńGdyż posiadamy zakorzeniony patriotyzm od wieków w naszych genach
/z dziada i pradziada, będących uczestnikami powstań czy walk o niepodległość Polski./. To nasza siła i duma narodowa. NIE mam ogrodu...lecz ów sentyment do maków...przejawiam w swoich obrazach, które chętnie bywają ulubionym tematem moich skromnych poczynań malarskich. By obdarować najbliższych...przyjaciół...znajomych etc. Powyższy wiersz...wzruszył mnie do głębi serca. JESTEM wdzięczna Panu LECHOWI...za piękne wiersze do których jakże często powracam. Pozdrawiam serdecznie...życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności...jak również oddanych i nowych wielbicieli PANA poetyckiego talentu...Ewa Mega.
Dzięki Ewo, piękny komentarz :)
OdpowiedzUsuń