Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 16 stycznia 2022

Za stary by żyć za młody by umrzeć

Za stary by żyć
za młody by umrzeć

Więc trzeba 
mimo że noc na jawie się dłuży
setką diabłów skóra piecze 
paznokcie zbyt krótkie
nie da się skórę wydrapać 

Maszyna organem człowieka 
narzuca dyscyplinę od żelaznej gorszą 
chwila słabości kończy się cierpieniem
z nią na zawsze połączył psi łańcuch stalowy 

Ból zbratany co dnia
marzysz by go pożegnać na zawsze 
bezsennymi nocami obmyślasz sposoby 
ból granicą rozsądku
ciało przeklęte - dlaczego

A przecież  na dworze wiosna kwiecista
słonce maluje kwiaty pełną paletą
miło ciało wystawić na ciepło
odrobinkę żaru przelać do krwiobiegu 

Lech Kamiński

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.