Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 10 września 2021

Olbrzymy

Olbrzymy


Za mym oknem wyrosły olbrzymy
wierzchołkami sięgają po chmury
gałęziami w takt wiatru głaszczą powietrze
to świerki sosny dęby i buki 
o wieku już znacznie słusznym – uwierzcie

Pamiętają zdarzeń bez liku
wiele wojen przeżyły w swym kącie
będą szumieć gałęziami lat jeszcze niemało
nie będą żałować nam ożywczego widoku

Są też inni zasłużeni olbrzymi
właśnie odchodzą czwórkami do nieba
bo tylko tak bohaterom wypada

W ich oczach jeszcze zobaczysz
tumany kurzu spod Lenino
kolor maków w najpiękniejszej czerwieni
a w nozdrzach smród olejów z pięknej Normandii

Pamiętamy i tych olbrzymów
przesiąkniętych do cna ognisk zapachem i lasów
obowiązek Ojczyzny stawili nade wszystko
nie pytali się o nagrody ani zaszczyty
stanęli - nad życie

Odchodzą olbrzymy czwórkami do nieba
co po nich zostanie pamięć czy też drwina
czy morze kłótni ambicją pisanej
kto wylał krew czerwieńszą od innych żołnierzy

Czy pieniądz będzie teraz przepustką do nieba

Lech Kamiński

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.