Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 9 grudnia 2020

Złota jesień

Złota jesień

po parku spaceruje jesień
wystrojona w złoto i brąz
rzuciła kobierzec liści pod stopy
uwielbia z szelestem kroku iść

w ręku ma kostur koślawy
a przed nią grzybów pełen las
maluje drzewa na kolor złoty
iglaków nie lubi - kłujące są  

ptaki płyną kluczami po niebie
odlatują z rodzinnych gniazd
nieliczne zostaną wierne ziemi
na serca dobre ludzi liczą 
na pokarm z łaskawych rąk

nastał czas deszczów i burych mgieł 
diamentem rosa błyska w trawie 
na pajęczynach diamentowe łez korale 
z wiatrem płynie już niejedna
jak sen ulotna babiego lata nić

zapraszam kochanie do okna
na niebie tysiące srebrnych gwiazd
najpiękniejszą dla ciebie wybiorę
ta spadająca tylko twoją jest 

Lech Kamiński 





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.