Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 12 lutego 2020

Samotnia

Samotnia 

niezapomniane wschody i zachody 
niedzisiejsze w przepaściach górskich
słońce za światłem zza grani się skrada
cienie skaliste wysoko ożywia i budzi 

pierwsze promyki nurzają się w jeziorze
rozjaśnią świtaniem mrok skalny
brzask zabarwia je purpurą
jak gdyby skały krwią broczyły 

wysoko na popękanej skalnej ścianie
strumyk z obłędem wody toczy
szaleje pianą kipi siłą przeraża
aż swoje złości w jeziorze utopi 

to nie wody lecz pereł strumień
z daleka diamentowym blaskiem kusi
a w dole drewniany domek
zaprasza do siebie ciepłem i piwem
odpocznij chwilkę
i zapamiętaj bo warto

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.