Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 27 września 2019

Ptaki

Ptaki
( z cyklu szpitalnych)

zleciały się czarne ptaszyska
dziobią  na oślep - na prawo i lewo
jak Prometeusza wątrobę
opętane myślą obłędną

jeszcze nie jestem gotów
ptaszyska od siebie gonię
aby dotrwać chociaż do jutra
wytrwać - aby do świtu

to nic że sił już mało
że coraz dalej od wiosny
wołam - Biała Damo
przyjdź - ucałuj mnie teraz
jak matka

ona całuje bez bólu

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.