Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 14 kwietnia 2019

Za stary by żyć za młody by umrzeć

Za stary by żyć
za młody by umrzeć

Więc trzeba
mimo że noc na jawie się dłuży
setką diabłów skóra piecze
paznokcie zbyt krótkie
nie da się ich wydrapać 

Maszyna organem człowieka
narzuca dyscyplinę gorszą od żelaznej
chwila słabości kończy się cierpieniem
z nią na zawsze połączył psi łańcuch stalowy 

Ból zbratany co dnia
marzysz by go na zawsze pożegnać
bezsennymi nocami obmyślasz sposoby
ból granicą rozsądku
ciało przeklęte - dlaczego

A przecież  na dworze kwiecista wiosna
słonce maluje kwiaty pełną paletą
miło czoło wystawić na ciepło
odrobinkę żaru przelać do krwiobiegu 

Lech Kamiński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.