Na dzień matki przypominam
mój sztandarowy wiersz, według wizji, gdy byłem w ciężkim stanie w szpitalu
Rozmowa z matką
stęskniłem się mamo
nic to - ja też cię kocham synku
ciężko mi beż ciebie mamo
nic to - dasz radę syneczku jesteś duży
brakuje mi ciepła twojego
jeszcze trochę synku
niedługo znowu cię utulę
szukałem cię mamo u innych kobiet
wiem synku wiem nie trzeba
nie znalazłem ty jesteś jedyna
kocham cię synu
utul mnie choć raz jeszcze
synku dziś cię we śnie utulę
będę z wiatrem przy tobie
utulę cię promykiem słońca
poślę ci gwiazdkę z nieba
srebrną wybraną tylko dla ciebie
zaśpiewam ci w pieśni skowronka
będę kotem do nóg ci się tulić
pogodę ci ześlę piękną słoneczną
uścielę ci wygodną drogę do nieba
w nocy gdy już zaśniesz jak kiedyś
znów usiądę przy tobie
nachylę się pogłaszczę pamiętasz
będę w tej sukience w kwiaty kolorowe
więc synku nie martw się że boli
że już ci trudno nadążyć za latem
że życie staje się trudne okropnie
my się spotkamy już niedługo
razem
Lech Kamiński
( https://www.youtube.com/watch?v=EJ2X17HPg7E )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.