Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 28 października 2017

Moje sny

Moje sny

Snami rozścieliła się noc
milionem srebrnych gwiazd
skończył się pracowity dzień
nastał czas odpoczynku ludzi

W śnie na ciebie czekam
przybywam tam gdzie i ty 
kocham poduszkę na której śpisz
i twarz – zapamiętaną z tamtych chwil

niech trwa sen rozmarzony
nasza noc gorąca aż po świt
zostaniesz gdzie teraz śnisz
będę tęsknił czy znów cię zobaczę

Tej nocy jak zawsze będę śnić
że płyniemy razem kwiatów łąką
koncert wyśpiewa żabi chór
stokrotki ukłonią się nisko

Omdlewający zapach łąk
wesołe harce pszczół i motyli
tutaj ich pachnący kolorowy dom

Rankiem się sny skończyły

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.