Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 25 września 2017

Upał

Upał

Żar z nieba
nich go cholera
termometr wysiada
pogody żenada

W domu wścieklizna
w pocie rodzinka
wentylator szaleje
ochłody drobinka

Na dworze susza
spragnione drzewa
wypalona trawa
to już nie zabawa

Kiedy będzie poprawa
deszczu choć kropelka
może modlitwa 
czary czarownika 

Cóż robić wypada
jaka na to rada
choć oby nareszcie 
dżdżu było troszeczkę

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.