Gdzie dzień równa się nocy
Na czarnym od potu Śląsku
gdzie trud z modlitwą się łączy
honorem jest zawód górnika
przechodzi z ojca na syna
Dumnie noszą czapę z piórami
szpada górnicza największą nagrodą
codzienna szychta tam na dole
gdzie blisko już diabłów gromada
Tam nie mówi się lecz godo
o tym że naród to hardy
w powstaniach polskość wywalczył
a w Polsce przecież niezbyt chciany
Lud z trzech kultur zrodzony
od wieków tłamszony przez wszystkich
widział ich każdy gdy była potrzeba
kiedyś brat z bronią nastawał na brata
Teraz żądają swobody
by już nie zwali godki nie naszą
ona jest w domu każdego Ślązaka
nie polska ale i też nie niemiecka
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.