Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 8 lipca 2016

Morski wiatr


Morski wiatr

Wiatr nad morzem się wzbudził
bawił się igraszką mieleńskich fal
na ich grzbiecie podpłynął do brzegu
morze porzucił na plaży usiadł

Najpierw - zbadał okolice
miasto Koszalin spodobało mu się
można tam pozamiatać ulice
i kurzem w okna rzucić
na złość pań

Albo sobie potańczyć oberka
z drzewami które mają ze sto lat
kapelusze pozrywać mężczyznom
kobietom spódnicę podwiewać – o tak

Drzewa tańczą ociężale
gałęzie fruwają tam i tu
konary skrzypią huczy wiatr
diabelski wiatru taniec niechaj trwa

Nieważne że konary się łamią
w obrocie jak tańczy wiatr
szpaler drzew się w tańcu kłania
do samej ziemi -  z wiatrem zawarły pakt

Gra huczna muzyka
wiatr wieje na sto trąb
lecą gałęzie łamią się z hukiem
a wiatr rozbawiony woła
niech szalony taniec trwa...

A gdy skończy się wiatru muzyka
drzewa odetchną i pójdą spać
wiatr wróci nad swój brzeg morza
by dalej berka z falami grać

Pozostanie po nim gorąca cisza
niejeden dla ochłody wspomni go
morski wiatr który w żagle dmucha
bryza na drobnych falach gra

Gdy znów powróci wściekły ze broń Boże
jachty powywraca drzewami zabawi się
pozrywa dachy sukienki i kapelusze
wysoko każe latać parasolom
 nieobliczalny morski mieleński wiatr

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.