Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 24 kwietnia 2016

Ptaki

Ptaki
 
Zleciały się czarne ptaszyska
dziobią na oślep  na lewo i prawo
jak Prometeusza wątrobę
zabierają z sobą
opętane myślą obłędną

Jeszcze nie jestem gotów
ptaszyska od siebie  gonię
dotrwać chociaż do jutra
wytrwać - aby do świtu

To nic że sił już mało
że coraz dalej od wiosny
wołam - Biała Damo
przyjdź - ucałuj mnie teraz
jak matka
ona całuje bez bólu

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.