Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 20 marca 2016

Mewy

Mewy

Znad morza do miasta sfrunęły mewy
przegnane mrozem i śniegiem
stadami krążą szybują za oknem
domagają się wsparcia od ludzi

Dzisiaj szybują wysoko gromadą
nad dachami śniegiem spowitymi
nadmorskie korabie morskie ptaki
w locie nikomu dorównać nie pozwolą

Zwinne zmieniają tor swego lotu
potrafią w nim okruszki łapać
przepychają się podbierają jedzenie
od ludzi nie stronią wcale

Na dachu mojego domu
zagnieździły się mewy krzykliwe
od świtu krzyczą kłócą się z innymi
z góry obserwują co robią ludzie

Z przybyszami walczą o pokarm
są dwa razy większe niż one
lecz te małe łatwo go podbierają
gdyż duże zgrabnością nie grzeszą
ruszają się powoli syczą
robią wielkie oczy
jak te drobne im śmieją

Lech Kamiński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.