Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 19 grudnia 2015

Morska Bryza


Morska bryza

Spacer brzegiem morza
wiatr mną szarpie walczy
chce jak zapaśnik wywrócić
odwrócić od morza  widoku

Morze oszalało
bryzga pianą
jak młotem o plażę wali
przewala się kipi

W oddali słońce chyli się ku zachodowi
kąpie się w  purpurze
przed zmierzchem olbrzymie
zaraz mroku nasienie wysieje

Mewy na wszystko obojętne
zajmują się swoimi sprawami

Spacer brzegiem morza
fala gołe stopy tuli głaszcze
jak pies wiernie spogląda
oczami które nie znają zdrady
kipią miłością
do stóp się kotem tulą
nie wierz jej ona tak zawsze

Spacer brzegiem morza
słońce rozgrzewa miło
ciepłem obdziela do syta do szpiku kości
nadmorski zefir chłodzi w spiekocie
rozleniwia pozwala zapomnieć

Jak pięknie mogło by być
czy można zapomnieć o miłości

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.