Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 17 października 2014

Aktorka

Aktorka

Stanęła - wstrzymała oddech
podniosła ręce do góry i sala zamarła w ciszy
lot muchy zabrzmiałby burzą
a oczy szklane
wpatrzone w nią i nieruchome w ciemności

Poruszyła się powoli
wykrzyczała słów kilka
z grymasem twarzy który mówił
też krzyczał

Przysiadła...
chwila ciszy która napina jak cięciwę napięcie
już opanowała widownię
ona jest jej całkiem
śledzi każdy jej ruch
każde słowo z ust płynące
a były one mocne i wymowne

Ruch i słowo
słowo i ruch
garstka słów z mimiką

Jedna scena aktorki

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.