Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 27 września 2014

Rozmowa z matką

( wiersz z książeczki Wierszy Szpitalnych, oparty na prawdziwym zdarzeniu. Leżałem ciężko chory w Szpitalu w Szczecinie. Drzemałem, nagle poczułem że ktoś cię nachyla nade mną z troską. Obróciłem głowę i zobaczyłem siedzącą przy mnie moją mamę w sukience w kwiaty. Mama wstała i jej postać jakby spłynęła w dal. Moja mama wtedy już 30 lat nie żyła. No i powstał wiersz )

Rozmowa z matką

Stęskniłem się mamo
- nic to ja też cię kocham synku

Ciężko mi beż ciebie mamo
- nic to dasz radę syneczku jesteś duży

Brakuje mi ciepła twojego
- jeszcze trochę synku
niedługo znowu cię utulę

Szukałem cię mamo u innych kobiet
- wiem synku wiem nie trzeba

Nie znalazłem ty jesteś jedyna
- kocham cię synu

Utul mnie choć raz jeszcze
- synku dziś cię we śnie utulę

Będę z wiatrem przy tobie
utulę cię promykiem słońca
i poślę ci gwiazdkę z nieba
srebrną wybraną tylko dla ciebie

Zaśpiewam ci w pieśni skowronka
będę kotem do nóg ci się tulić
pogodę ześlę piękną słoneczną
uścielę ci - wygodną drogę do nieba

W nocy, gdy już zaśniesz w łóżku
jak kiedyś znów usiądę przy tobie
nachylę się pogłaszczę pamiętasz
będę w sukience w kwiaty kolorowe

Więc synku nie martw się że boli
że już trudno nadążyć za latem
że życie staje się okropnie trudne
my się spotkamy już niedługo – razem

Lech Kamiński

2 komentarze:

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.