Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 20 sierpnia 2014

Anioł

(  z internetu )
Anioł

Zobaczyłem Anioła
sfrunął od chmur
skrzydła na ziemi zwinął
na ławce przysiadł
tuż przy nas

Wokół  kobierzec rzucił
pełen kwiatów i ziół
na liście zielenią sypnął
nasycił boskim zapachem kwiaty 
przysiadł na ławeczce
miał czas

dzieciom porozdawał uśmiechy
kłopoty zabrał od mam
zadowolenie z pracy dał ojcom
księżom cały wór wiary

Nam podarował słowa ciepłe
ukryte w poświacie gwiazd
melodią snów zaklęte
 cichutko w sercach gra

Później - gdy skończył zadanie
odfrunął do swoich chmur
zostawił mi pióro  szczerozłote
 poezji smak

Zacząłem pisać wiersze
wychodziły mi nijak
lecz kiedy piszę sercem
na Parnas wiedzie szlak

Z weną idę pod rękę
piszę wiersz - Aniele Mój
choć czasem trwam w udręce
rozdartej - biednej duszy mej

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.