Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 19 listopada 2013

Liberum veto

Liberum veto

strach ma wielkie oczy
jedna baba drugiej
wyolbrzymia głuchy telefon
syndrom Czarnobylu pamięta
nieważne że nauka
nie liczy się że już tysiące
w dziedzinie fachowcy oszukują
strach nieznanego zagląda w oczy
przeraża zagłada narodu
prywata podnieca sprawę
wszędzie lecz nie u mnie
nieważny interes społeczny
polegnę Rejtanem
polskie typowe piekiełko
niech na całym świecie wojna
tylko nasza wieś spokojna
niech się kręci interesik
więc dlaczego kraj w barwach czerwieni
brzęczy u boku szabelka
wroga pobiją wiatraki
precz nauko tu twa zguba

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.