( z internetu )
Ptaki
Zleciały się czarne ptaszyska
dziobią na lewo i prawo
na oślep zabierają z sobą
opętane myślą obłędną
Jeszcze nie jestem gotowy
ptaszyska od siebie gonię
by chociaż dotrwać do jutra
oby wytrwać do świtu
To nic że sił już mało
że coraz dalej od wiosny
ja wołam cię czarna damo
przyjdź ucałuj mnie teraz
jak matka która całuje gdy boli
Lech Kamiński
Zleciały się czarne ptaszyska
dziobią na lewo i prawo
na oślep zabierają z sobą
opętane myślą obłędną
Jeszcze nie jestem gotowy
ptaszyska od siebie gonię
by chociaż dotrwać do jutra
oby wytrwać do świtu
To nic że sił już mało
że coraz dalej od wiosny
ja wołam cię czarna damo
przyjdź ucałuj mnie teraz
jak matka która całuje gdy boli
Lech Kamiński
Goń ptaszyska. Białej damy nie wołaj jeszcze, jeszcze masz czas.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, choć boli serce w czasie jego lektury.