Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 12 kwietnia 2013

Ręce

( z internetu )
Ręce

Gdzieś kiedyś przypadkiem
w autobusie czy kinie
spotkały się - RĘCE
zwyczajne - człowiecze

Pani dotknęła pana
niby nic a zaiskrzyło
stało się...

Zawahała się pani - zawstydziła
schowała rękę 
- spojrzała

I zapamiętała

Lech Kamiński


„Ręce” za to mniej. Głownie ze względu na nagromadzenie czasowników, połączonych raz nawet w rym. A takich połączeń lepiej w ogóle unikać. Poza tym wiersz ten jest dopiero rozpoczęty i nie zakończony. Warto by więc dopisać go do końca.
Dział Łączności z Czytelnikami
Mateusz Koprowski

A mi się podoba taki jaki jest, proszę o dyskusję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.