Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 11 marca 2013

Sen

( z internetu )
Sen

Nowa noc marzeń wybiła godzina
siedzimy razem obok kominka
trzeszczy ogień rzuca iskrami
od niego zapaliła się tobie spódnica

Więc zdejmuj szybko ja ci pomogę
otworzę zamek i posmaruję
wszystkie te miejsca ślady poparzeń
by nie bolało to i wycałuję

Bardzo dokładnie raz koło razu
a ogień trzeszczy a ogień parzy
ja cię pani ratował będę
aż przyjdzie północ - i nas rozdzieli
czas nastał wracać trzeba do domu

Wygasł ogień woła telefon
strasznie późna stała się pora

W domu żona czeka z kolacją
już całkiem zimną jak jej mina
co ja mam zrobić powiedzieć żonie

Chyba dziś spanie będzie na dworze

Lech Kamiński

1 komentarz:

  1. Zasłużyłeś, będzie pod chmurką! Czasem ratowanie przed ogniem nie bywa nagradzane...
    Pogodny, "z przymrużeniem" oka wiersz...

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.