Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 25 lutego 2013

Poranne wstawanie

( z internetu )
Poranne wstawanie

Za oknem świt rozbłysnął brzaskiem
kolorami czerwieni zaistniało niebo
drzewa zawstydzone brakiem liści
czują się gołe pogodzone z zimą

Na drzewach w gonionego grają wrony
na siebie krzyczą wyzywają
walczą o swoje sprawy najważniejsze
o gałęzie się kłócą
to moje moje zostaw uciekaj

Dzisiaj mam nastrój ponury
za oknem wstaje kolorami słońce
nie było porannej kawy
nie padły też dwa słowa
- te najważniejsze

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.