Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 17 czerwca 2012

Słowiki

 Oglądam koncert Pani Dymnej w sobotę 16 czerwca 2012r. niepełnosprawnych dzieci i nie mogę poskromić łez cisnących się do oczu
Pragnę podarować Jej to co tylko umiem i mogę. Podarować wiersz. Będzie tylko Pani.

Słowiki

z przetrąconymi skrzydłami
nie mogą zerwać się do lotu
cóż z tego - potrafią śnić

to nic że tęsknota
że przyjaciele bez nich
szybują w przestworzach
śpiewają swą pieśń życia
w niej zawarty jest sens

więc śnią że mogą
więc śnią że są
przez małą chwilę szczęście
tego nie poskąpił im Bóg

On przesłał anioła
z sercem wielkim jak świat
przygarnął wszystkie słowiki
z łezką bo jak tu bez łez

słowiki - z przetrąconymi skrzydłami

9 komentarzy:

  1. Piękne :))) Anna N-S

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, wzruszający, sercem pisany, cudny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pełen zrozumienia, piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiersz piękny i bardzo poruszający. ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. No i łzy poleciały mi na całego... Przepiękny i wzruszający wiersz. Jestem pod wielkim wrażeniem. Dziękuję Leszku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Leszku cudny i tylko z łezką czytam... cudny

    OdpowiedzUsuń
  7. czytam i czzytam...piękny

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten wiersz był pisany od serca, o tym co tez mnie boli. Dzięki Wam kochane

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.