Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 6 stycznia 2012

Mewy


Mewy
( z cyklu ptaki )

 na dachach gnieżdżą się mewy 
królują nad naszym miastem 
wygrały wojnę z kawkami 
teraz rządzą na całej przestrzeni 

do życia potrzeba im mało 
trochę miejsca, na dachu -  na gniazdo 
coś zawsze znajdzie się w śmietniku 
a jak nie wieje, to i pofruną nad  morze 

dzisiaj w mieście spokojnie 
nie słychać krzyków o świcie 
małe mewy już podrosły 
już nie zagrażają im sroczki 

siedzą na dachach, teren lustrują 
widzą wszystko co tylko się zdarzy 
niech ktoś im chleb wyrzuci 
zrywają się z krzykiem do lotu
potrafią łapać go w locie
zaraz zlatują się całą gromadą 

 krzyczą na siebie, chleb wyrywają 
to moje, zostaw, nie rusz, uciekaj 
gdy zobaczą człowieka do lotu zrywają 
z krzykiem 
jak można, one przecież tu jedzą 


1 komentarz:

  1. Piękne, zwinne, ale krzykliwe i żarłoczne. Są u siebie, blisko morza się trzymają.
    Wszystkie wiersze tego cyklu są obserwacjami poety patrzącego uważnie na świat. Są piękne!

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.