Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 8 kwietnia 2022

Górska wytęskniona cisza

Górska wytęskniona cisza

Pamiętam dawno dni przebrzmiałe  
wędrówek szczytami skalnymi
cały zanurzony w wietrznej jesieni 
karkonoskiej kolorami ustrojonej

Pamiętam buczyny kolor złoty
na ścieżce szeleszczącej liśćmi
wysłanej kroków rytmicznym szumem
wędrowałem w takt tej pieśni

Pamiętam brązy leśnych buków 
poprzeplatane zielenią sosen 
tworzącą cudowną życia mozaikę
olśniewającą oczy swym pięknem

Znów wyżej nad smrekami
gdzie kosodrzewina króluje niepodzielnie
ubiera swe igły srebrnym szronem 
gdyż tak jesienią wypada
rządkiem błyszczących kropel 
swą sukienkę z pajęczyny zdobi

I niepoprawne górskie deszcze 
wywijające hołubce po graniach 
pierwsze wstydliwe śniegi 
czystą bielą doliny powlekające

W  tej wysłanej wichrami porze
otulony szczelnie deszczem 
wędrowałem wyniosłą granią skalną 
zanurzony w wytęsknioną ciszę
mgłą gęstą monotonią ograniczoną 
w rytmie kroków
uzdrawiającą serce zmęczone

Lech Kamiński

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.