Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 27 marca 2020

Dom zapamiętany

Dom zapamiętany

czym zapamiętałeś dom rodzinny
nie jest to przecież zapach chleba
kupowanego codziennie jak różaniec
w sklepie na sąsiedniej ulicy

i nie tym że całe lato biegałeś boso
w jedynym uniwersalnym dresie
nie wyróżniałeś się niczym na ulicy
nieważne było wtedy ubranie

więc co zapamiętałeś z domu rodzinnego
co zapadło głęboko w twoje jestestwo
czy to że miałeś hulajnogę rower łyżwy i narty
czym wzbudzałeś zazdrość chłopaków

w pamięci został obraz ojca pijaka
prawie codzienne awantury
obraz matki schorowanej załamanej życiem
i jej przeraźliwa chęć wyrwania się z niemocy

a może drobne ciało prześcieradłem okryte
znoszone na noszach krętymi schodami szpitala
do kostnicy i było to ostatnie jej pożegnanie
z ojcem całkiem trzeźwym i podrostkiem chłopaka

oraz słowa wypowiedziane wraz z ostatnim oddechem
co teraz z wami będzie kochani

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.